Dość przypadkiem stałem się posiadaczem średnioformatowego Pentaxa 67 który nigdy do mnie nie przemawiał, wolałem inne analogowe "zabawki z Japonii" produkowane przez Mamiye. Chcąc wypróbować aparat umówiłem się na sesje z przemiła Kasia i jej bratem Wojtkiem. Okazało sie ze w dzień sesji temperatura była bardzo przyjazna... siedzeniu w domu, nie paradowaniu w koszulce ale nasza modelka okazała się twarda. Sesja zaowocowała fajnymi zdjęciami, kilkoma refleksjami na temat swiatłomierzy oraz pracy z zastanym i co najważniejsze zmieniła moje zdanie o Pentaxie 67 do tego stopnia ze mam problem "utrzymania" 2 średnioformatowych analogów. Poniżej kilka zdjęć wykonanych Pentaxem 67 z obiektywem 105 2,4 na materiale Ilford XP2.
Za kilka dni pojawią się zdjęcia "cyfrowe".
środa, 19 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz